Czasem trzeba przypomnieć prawodawcy, że po prostu przegina… To historia tego, w jaki sposób udało się nie dopuścić do szkodliwych zapisów w rozporządzeniu o nawozach.
Jakiś czas temu zwracałem uwagę, że szykuje się rewolucja w regulacjach dot. nawozów i polepszaczy z odpadów. Rewolucja… czyli praktycznie „zakaz” wprowadzania dużej części tych nawozów i polepszaczy.
No ale na szczęście zgłaszaliśmy uwagi, pisaliśmy, trąbiliśmy… Przede wszystkim przez moją sieć na LinkedIn. Efekt? Rozporządzenie weszło w życie w formie odzwierciedlającej nasze uwagi!
Gorąco dziękuję za każde pytanie, dyskusję i uwagi skierowane do Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Cieszę się, że udało się „naprawić” to rozporządzenie.
Dlaczego to ważne?
Przypominam:
(1) nawozy i polepszacze z odpadów pomagają domykać obieg odpadami;
(2) mogą też pomóc ograniczyć import nawozów np. z Rosji (lub chociaż zmniejszyć zużycie gazu niezbędnego do wytwarzania np. nawozów azotowych).
Bez nawozów i polepszaczy z odpadów, nasza gospodarka odpadowa się po prostu nie spina. Tylko w przypadku komunalnych osadów ściekowych mówimy prawdopodobnie o ponad 3 milionach ton rocznie (tzw. masa mokra). Z kolei frakcja „bio” odpadów komunalnych to zapewne dodatkowe 6 – 7 milionów ton, rocznie. Źródełko: dane GUS i obliczenia własne.
Te odpady nie znikną tak „po prostu” i w ten czy inny sposób trzeba je zagospodarować. Możemy długo dyskutować o najwłaściwszych sposobach przetwarzania odpadów – biogaz, kompost, piroliza itd. Ale nieważne, co wybierzemy, zawsze powstanie jakaś górka do zagospodarowania. Nawozy i polepszacze od lat okazują się najbardziej sensownym sposobem zagospodarowania tej górki.
Nawozy i polepszacze z odpadów kontra rosyjska maszyna wojenna
Współczesne rolnictwo potrzebuje nawozów i liczby to wyraźnie potwierdzają. Produkcja nawozów jest energochłonna… a my ostatnio importujemy coraz więcej nawozów z Rosji. Sporo się o tym pisze. Ale jeśli masz awersję do mainstreamowych mediów, to polecam Ci śledzenie profilu Arkadiusz Zalewski, który co rusz wrzuca fajne analizy dot. rynku nawozów i w ogóle rolnictwa.
Uważam, że tym bardziej warto wykorzystać rodzime zasoby substancji nawozowych. W odpadach „drzemie” sporo azotu, fosforu i materii organicznej – a to ogromnie ważne zasoby dla rolnictwa. Nie wiem, czy uda się kiedykolwiek uniezależnić od importu nawozów, ale każde zmniejszenie uzależnienia jest wartościowe.
Przykład: gdy ostatnio Schwander Polska poprosił nas o analizę technologii przeróbki osadów ściekowych na produkt, to wyliczyliśmy, że tylko dzięki osadom ściekowymmożna „odzyskać” w Polsce ok. 2 – 6% nawozów azotowych i fosforowych, jakie rolnicy muszą stosować.
To naprawdę sporo i to pokazuje, że tym bardziej warto stawiać na technologie pozwalające zamieniać odpady w wartościowe produkty. Trzymamy kciuki za takie projekty, bo są po prostu bardzo, bardzo potrzebne!
Czy takich przykładów jest więcej?
Pewnie! Tylko w zeszłym roku pozyskaliśmy 19 decyzji ministra rolnictwa dla różnych polepszaczy gleby z odpadów. W tym roku silnik też nam nie stygnie😉. I to pokazuje, że rynek dostrzega potrzebę domykania obiegu substancjami nawozowymi.
Tym bardziej cieszę się, że Ministerstwo Rolnictwa przystało na uwagi zgłaszane przez tak wiele branż i wycofało najbardziej wątpliwe przepisy. To pozwala spać spokojniej.
Jednak nie mam złudzeń: odpady są i będą na „celowniku”. I dlatego jest kwestią czasu, aż pojawią się kolejne zakusy, by zmieniać przepisy i utrudnić wykorzystanie odpadów do wytwarzania nawozów lub polepszaczy. I dlatego Ty i ja musimy trzymać rękę na pulsie i „wciskać się” z naszymi uwagami.
inż. Jan Kolbusz – Główny Technolog, Szef Sprzedaży Mikrobiotech, Członek Rady Naukowej Instytutu Technologii Mikrobiologicznych w Turku. Inżynier środowiska, specjalizuje się w innowacyjnych metodach przetwarzania odpadów o charakterze biodegradowalnym, zwolennik gospodarki bezodpadowej i biologicznych metod przetwarzania odpadów.
Ukończył inżynierię środowiska na SGGW w Warszawie oraz studia magisterskie (Master of Science) na University of Missouri, Columbia.W Mikrobiotech przygotowuje audyt dla klienta wraz z propozycją rozwiązań. Nadzoruje proces wprowadzania technologicznych rozwiązań optymalizujących zarządzanie odpadami. Pomaga także organizować dystrybucję produktu do odbiorców.