Polepszacz gleby, czyli formalnie rzecz nazywając środek poprawiający właściwości gleby lub środek wspomagający uprawę roślin, jest dopuszczony do obrotu decyzją ministra rolnictwa zgodnie z ustawą o nawozach. Cenny dla rolników. Wyjaśniamy dlaczego i obalamy kilka mitów przy okazji.
Bezpieczny dla zdrowia
Środek poprawiający właściwości gleby powstaje jako produkt z osadów ściekowych, które odpowiednio są stabilizowane i higienizowane. W odpowiednio zaplanowanym procesie technologicznym uzyskujemy produkt, a nie odpad.
Jest bezpieczny do używania w rolnictwie, bo:
- Pozbywamy się organizmów chorobotwórczych
- Pozbywamy się nadmiaru metali ciężkich
- Jego jakość potwierdzona zostaje odpowiednimi opiniami, w tym opinią naukowego Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
No i – co nie jest bez znaczenia – nie ma żadnego brzydkiego zapachu.
Ale polepszacz gleby może być wytworzony także z popiołów po spaleniu biomasy. Proces technologicznie jest nieco bardziej wymagający dla takich specjalistów jak my, ale możliwy do przeprowadzenia i jako produkt także świetnie nadaje do wykorzystania w rolnictwie.
Dlaczego jest cenny dla gleby i pożądany przez rolników?
Polepszacz gleby naprawdę ją polepsza. Zwiera bowiem cenne składniki, które trudno uzyskać w jakikolwiek inny sposób. I tak ten powstały z osadów ściekowych produkt do nawożenia:
- Bogaty jest w fosfor i azot, a to szczególnie ważne, bo zasoby naturalne fosforu wyczerpują się, a koszt nawozów azotowych jest bardzo wysoki
- Wzbogaca glebę w materię organiczną
- Dostarcza naturalnej mikroflory zwiększając odporność roślin na patogeny
- Wspomaga tworzenie się próchnicy
- Poprawia retencję wody w glebie
- Wspiera czystość wód gruntowych, bo gleby bogate w mikroflorę i próchnicę wiążą więcej azotanów.
Polepszacz wytworzony z popiołów po spaleniu biomasy nie ma wprawdzie materii organicznej, ale za to jest nieocenionym źródłem fosforu, potasu, wapń czy mikroskładników, jak bor, kobalt czy molibden.
Rolnicy dostają więc w zasadzie za darmo produkt do nawożenia, dzięki czemu oszczędzają na zakupie coraz droższych nawozów.
Co wzbudza obawy?
- Zawartość metali ciężkich, tyle że pozbywamy się ich w procesie przetwarzania osadów na produkt. Skład chemiczny i biologiczny tego produktu do nawożenia opisuje się szczegółowo w decyzji ministerialnej i potwierdzony opiniami eksperckimi.
- Zapach, tyle że unieszkodliwiamy go wraz ze stabilizacją osadu i procesem produkcji.
Środek poprawiający właściwości gleby to produkt do nawożenia, który powstaje na bazie osadów ściekowych albo popiołów po spaleniu biomasy. Produkt, który ma określone i zapisane parametry. I te wyśrubowane normy musi spełniać.