Projekt ustawy przygotowany w Ministerstwie Klimatu i Środowiska trafił do konsultacji. Ale wiele wskazuje na to, że w 2023 roku każdy będzie mógł odzyskać pieniądze za oddanie pustych opakowań (przede wszystkim chodzi o butelki, w tym plastikowe). Ma powstać sieć punktów specjalnie do tego przeznaczonych. Co to oznacza w praktyce?
To z pewnością dobra wiadomość. Możemy wreszcie spodziewać się czystszego środowiska, bo masa odpadów które pochopnie wyrzucano, trafi w bezpieczne miejsce, a oddający jeszcze „przytuli kilka groszy”.
Zarządzanie odpadami a system kaucyjny
Czy to znaczy, że wygraliśmy wojnę o czystsze środowisko? Wojny jeszcze nie, ale jedna z bitew idzie pomyślnie.
Reszta przed nami, bo tak naprawdę dopiero teraz przyjdzie nam się uczyć, z jakimi konsekwencjami wiąże się zarządzanie odpadami.
Fakt 1: odpad trafiający do punktu recyklingu to jeszcze NIE jest rozwiązanie problemu
Trzeba powiedzieć sobie otwarcie, że to dopiero początek całej serii dalszych kosztów i problemów. Przecież nie każdy rodzaj opakowań nadaje się do recyklingu (lub inaczej: w przypadku niektórych odpadów recykling jest droższy niż zakup nowego surowca).
Pojawia się „gorący kartofel” i zaczyna się szukanie, gdzie i jak najtaniej ten problematyczny odpad upchnąć.
Jak poradziło sobie z tym wiele krajów zachodnich? Głównie na dwa sposoby:
- Eksport odpadów do innych krajów… w tym takich, gdzie problem z odpadami rozwiązuje się przez de facto wyrzucenie ich do środowiska, niestety! Jak bardzo to potrafi być groźne, wskazuje choć jeden przykład z Turcji, gdzie śledczy z Greenpeace odkryli nielegalne składkowiskach odpadów w postaci tworzyw sztucznych pochodzące z… Wielkiej Brytanii.
- Spalanie w spalarniach.
Jak będzie u nas?
Fakt 2: ile odpadów rzeczywiście produkujemy?
Zobaczmy na liczbach. Przykład: przeciętny Polak wytwarza ok 350 kg odpadów, Francuz – 540, a Niemiec – 640. Czyli złośliwy powiedziałby, że nawet jeśli Polak nie podda w ogóle odpadów recyklingowi, to i tak wyprodukuje mniej odpadu de facto niż Niemiec, osiągając 45%, a Francuz 35% recyklingu.
Prawdopodobnie za kilka lat będziemy wytwarzać per capita tyle samo odpadów co tzw. stara Unia i dalej będziemy mieli ogromny problem z odpadami, nawet jeśli „powkładamy je do odpowiedniego worka czy punktu skupu”.
Fakt 3: żeby rozwiązać problem odpadów, trzeba ich wytwarzać mniej, a nie tylko „zbierać więcej”.
Niby ma to wyraz w prawie UE, ale w działaniach już mniej. Potrzebujemy systemów, które premiują producentów za to, że rezygnują z nadmiernych opakowań lub tworzą opakowania z materiałów wybitnie przyjaznych recyklingowi (i to wielokrotnemu!).
Systemy, które zamieniają społeczeństwo w skuteczną maszynkę do zbierania odpadów po prostu nie wystarczą. Pewnie każdy z nas może dołożyć do listy dobrych pomysłów do wdrożenia.
Podsumowując: system kaucyjny to ruch w dobrą stronę, ale zaczynamy od czubka góry lodowej. Musimy napierać dalej.
Jaki kształt przyjmie ostateczna ustawa? Konsultacje trwają. Nawet jeśli ustawa nie rozwiąże wszystkich problemów, to rozwiążę część. Reszta i tak pozostanie w naszych rękach.